Brzęczek to miał więcej szczęścia niż rozumu….gdyby Zieliński nie złapał kontuzji przy tym upadku na ziemie, to Piątka by pewnie dopiero w 80 minucie na boisko wypuścił.
Brzęczek to miał więcej szczęścia niż rozumu….gdyby Zieliński nie złapał kontuzji przy tym upadku na ziemie, to Piątka by pewnie dopiero w 80 minucie na boisko wypuścił.